Dziennik Wschodni donosi o niecodziennej sytuacji jaka miała miejsce w ostatnią niedzielę na pokładzie samolotu Polskich Linii Lotniczych LOT, który przyleciał z Portu Lotniczego Lublin do Warszawy. Załoga naszego narodowego przewoźnika odkryła w czasie trwania lotu pod siedzeniem pasażera na gapę w postaci kota.
Zwierzę zostało bezpiecznie schwytane oraz przetransportowane do Schroniska na Paluchu gdzie oczekiwać będzie na adopcję pod warunkiem, iż nie zgłosi się po nie właściciel.
Wszyscy zadają sobie teraz pytanie „skąd ten kot pochodzi” oraz jakim sposobem znalazł się na pokładzie samolotu?