Niestety w dniu dzisiejszym byliśmy świadkami pierwszych przekierowań z powodu gęstej mgły od momentu oficjalnego uruchomienia ILSu na naszym lotnisku. Pierwszy jej ofiarą padł poranny lotu z Oslo do Lublina. Maszyna linii WizzAir została przekierowana na lotnisko im. Chopina w Warszawie. Warto w tym miejscu dodać, iż ze względu na podobną sytuację na wielu polskich lotniskach mogliśmy zaobserwować wzmożony ruch lotniczy nad Warszawą. Po parominutowym oczekiwaniu Airbus A320 za drugim podejściem szczęśliwie wylądował na stołecznym lotnisku.
Kolejnym pechowcem okazał samolot linii Ryanair lecący na trasie Lublin – Liverpool. Został on skierowany na lotnisko w Łodzi – lądowanie odbyło się o godzinie 12:06.
Na koniec dnia spotkała nas jeszcze kolejna nie miła niespodzianka w postaci trzeciego w dniu dzisiejszym przekierowania – tym razem pech dopadł samolot linii Ryanair lecący z Londynu Stansted do Lublina. Boeing 737 wylądował bezpiecznie o 19:30 na lotnisku w podkrakowskich Balicach.
Na koniec przypomnę wszystkim czytelnikom, iż zainstalowany na naszym lotnisku ILS kat. I nie gwarantuje lądowania w przypadkach tak trudnych warunkach atmosferycznych jakie mają miejsce w dniu dzisiejszym – widoczność nie mniejsza niż 800m.
Ostateczną decyzję odnośnie lądowania podejmuje zawsze pilot statku powietrznego.
jasli przy takich warunkach jakie są teraz i przy ils kat1 przekierowuje się loty to po co ten ils?
– nawet gdybyśmy chcieli (mieli fundusze) na system wyższej kategorii to nie da rady zainstalować od razu trzeba przejść wszystkie stopnie po kolei
– kolejna sprawa to fakt, iż większość lotnisk regionalnych posiada ILS kategorii I
– trzecia i ostatnia sprawa – liczba przekierowan jest jak najbardziej policzalna, gorzej juz z ladowaniami ktore piloci wykonaja dzieki wsparciu systemu
reasumujac po co nam taki ILS ? zeby samoloty mogly ladowac w utrudnionych warunkach jesli pilot uzna ze warunki mimo posiadanego systemu sa zbyt slabe – mamy przekierowanie – koniec kropka
Nie chcę narzekać,bo za dużo już marudzenia w naszym kraju,a tym bardziej narzekań związanych z lotnictwem. Boli mnie tylko los tego lotniska. Mieszkam w Lublinie i znam podejście władz Lublina do problemów wynikających z zarządzania tego typu ,,dziwolągami publicznymi,,. Tak to nazywam bo po raz kolejny pojawia się problem zarządzania obiektem o którym nie ma się pojęcia!!! Przekierowania lotów i brak nowych połączeń w lubelskim lotnisku…. Ludzie! To apel do zarządzających! Pokażcie przynajmniej raz ,że coś działa i ma szansę na rozwój. Włączcie myślenie konstruktywne,bo inni tego wymagają.
co do polityki zarządzania to można jeszcze dyskutować o możliwościach lepszych negocjacji z liniami lotniczymi (chociażby dopłaty) ale już co do przekierowań to związku żadnego nie widzę – jaki wpływ mają na to zarządzający ? no chyba że mają teraz z naszej kieszeni (podatników) wydać kolejne pieniądze, żeby z kilkunastu w roku przekierowań zrobiło się kilka ulepszając ILS do wyższej kategorii (przypomnę tylko, iż Okęcie jako jedyne w PL posiada ILS kat II)
Okęcie będzie miało kategorię III za rok..
ale jest największym i centralnym portem lotniczym Polski – na razie jako jedyne w Polsce ma kat II
Fajnie by było gdybyśmy byli drugim, to przyszłość.
raczej nie zdążymy bo inne porty regionalne już się szykują do podwyższenia kategorii ILSu