W dniu dzisiejszym byliśmy świadkami pierwszego w tym sezonie przekierowania z Portu Lotniczego Lublin – samolot linii Ryanair lecący z lotniska Stansted został zmuszony do lądowania w podwarszawskim Modlinie. W tym przypadku zawiniła mgła i Boeing 737 irlandzkich linii zamiast zameldować się na LUZie o godzinie 10:40 dotarł do Lublina o godzinie 13:56 po uprzednim międzylądowaniu w Modlinie.
Pozostałe dzisiejsze loty : Lufhansy z Frankfurtu oraz WizzAir z Doncaster Sheffield pomimo trudnych warunków wylądowały w miarę bez większych przeszkód. O tym jakie warunki panowały w okolicy południa na lotnisku możecie się przekonać z następujących zdjęć autorstwa użytkownika forum skyscrapercity Kubalub:
Dla wszystkich zainteresowanych podaje, iż prace nad wdrożeniem na LUZie systemu ILS cat II (LUZ posiada w chwili obecnej system ILS cat I) wspomagającego lądowanie w trudnych warunkach są już prowadzone przez PAŻP i powinny się zakończyć w ciągu kilku miesięcy. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, iż jego posiadanie nie zapewni 100 procentowej pewności iż do przekierowań nie będzie dochodziło w przyszłości.
może posiadanie ILS kat 2 nie zapewni 100 procentowej pewności lądowań ale ograniczy przekierowania do minimum. Taki system przy bazie Wizzaira jest koniczny
zgadzam się z Czytelnikiem
Z pewnością i z ILS II mogą zdarzyć się przekierowania, ale ograniczy się ich liczbę do minimum. Zwiększy się też wtedy szansa na przekierowania do nas samolotów z innych lotnisk, na których nie będzie warunków atmosferycznych do lądowania. Warto byłoby pozyskać dla LUZ jeszcze jedną bazę innego niż WIZZAIR przewoźnika. To dałoby nam być może oferowanie około 50.000 foteli w samolocie miesięcznie. No, ale to chyba marzenia ściętej głowy.
Jak byłby ILS2 to myślę że pojawiłby się jakiś nowy przewoźnik, a czy otworzyłby ktoś inny bazę to trudno przewidzieć, może Wizzair by dodał jeszcze jeden samolot do tej która jest
mrzonki
Przekierowanie może nastąpić nawet jeśli będzie ILS2 a warunki pogodowe nie gorsze niż pod ILS1, a nawet trochę lepsze. W tamtym roku chyba był taki przypadek. Dzieje się tak wtedy kiedy mamy nie za dobrą widoczność niską podstawę chmur i wiatr powyżej 10kt ze wschodu. Takie przypadki były też w Krakowie, Rzeszowie