W dniu dzisiejszym lotnisko w Lublinie obsłużyło 200 000 pasażera – został nim Pan Zbigniew, który przyleciał do Lublina na pokładzie samolotu Ryanair z Londynu Stansted. Dla pasażera przygotowano okolicznościowy dyplom oraz kosz słodyczy ufundowanych przez lubelską fabrykę słodyczy FC Pszczółka. Gratulujemy oraz życzymy aby jeszcze w tym roku udało się „zaliczyć” minimum 400 000 pasażera.
Tak ,jak mi kaktus wyroście, przy zmniejszającej się liczbie połączeń, ale dobrze że nie zaprosili nikogo od Ryanera, nie powinno się ich w ogóle reklamować ani zapraszać ich przedstawicieli, bo przyjadą, pokłamią i tak nie zrobią tego o czym będą zapewniać że jest pewne.
niestety tak dziala kazda duza korporacyjna firma – jeden czlowiek jest od reprezentacji, skladania obietnic i odpowiedzi na niewygodne pytania a drudzy od podejmowania decyzji ktore czasami niewiele maja wspolnego ze wczesniejszymi zapewnieniami 🙂
A mnie martwi to, że zniknął Liverpool, a miałem w końcu wybrać się do muzeum THE BEATLES. No cóż nie będzie to już możliwe, gdyż z Modlina nie zamierzam lecieć.
Jedyna nadzieja w EUROLOT. Jeśli będą jakieś nowe połączenia z Lublina, to w grę wchodzi chyba tylko ten przewoźnik.
Szkoda, że upadł OLT EXPRESS, bo gdyby do tego nie doszło, to być może wtedy siatka połączeń naszego lotniska byłaby bogatsza.